Na przekór rutynie
na przekór corocznej rutynie
sztuczną choinkę na żywą zamienię
która w swiątecznym nastroju
zapachem lasu roziskrzy w pokoju
w zielonych gałązkach ukryję marzenie
które ogrzeje świateł płomienie
na szczycie posadzę aniołka małego
by przyniósł rodzinie wszystkiego
dobrego
i jeszcze w igiełki uśmiech przeplotę
by nie wróciły smutki spowrotem
a przed obliczem małego dzieciątka
złożę swe serce na wieczną pamiątkę
gdy już spełnienia chwila rozbłyśnie
na szczycie choinki nadzieja zawiśnie
i ogniem żywym płonąc nie zginie
na przekór corocznej rutynie
Życzę Wszystkim Wesołych i pogodnych Świąt, błogosławieństwa Bożej Dzieciny i wymarzonych prezentów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.