na przykładzie ślimaka ....
Pełznie ślimak dróżką, taki bez skorupki,
nacieszyć zielenią swe smakowe kubki,
gdyż po ostrej burzy, która właśnie
przeszła,
pora kolacyjki ślimaczej nadeszła.
Chciałby chrupnąć świeżo zlanej deszczem
trawy
(to jest główne menu ślimakowej strawy),
łyknąć czystej wody, deszczówką nazwanej,
na tę właśnie trawkę w kroplach dawkowanej.
Pełznie, a tu nagle ptak na niego leci,
aby nim nakarmić grupkę swoich dzieci,
a on jak wspomniałam skorupy nie nosi!
I tu opowiastka o przerwanie prosi,
gdyż nie chcemy przecież wsłuchiwać się w
wrzaski
oraz krzyki wielkie i proszenie łaski.
A gdyby ten ślimak miał skorupkę swoją,
czy byłaby jemu pancerzem lub zbroją?
W teorii być może, w praktyce nie całkiem,
bo Francuzi często jedzą takie z jajkiem.
Cóż zatem wypada morał mi przedstawić,
by słuchaczy jednak czymś lekko rozbawić.
Każdy z nas dość często to hasło powiada
i wszelkie kłopoty z impetem tam wkłada:
- Jak nie masz kolego obronnej skorupy,
schowaj się w głębinie swojej własnej ...
Komentarze (23)
Dobra bajka
Pozdrawiam :)
Powiem tak. Od pewnego czasu zmieniły się Twoje
wiersza z przeszły z salonu na jarmark. Nie wiem czy
to jest działanie specjalne ale jak dla mnie jest to
nie za bardzo korzystne. A co do ślimaków to niech ich
jasny szlak trafi. Przez tą plagę to w tym roku w
ogrodzie miałem pseudo plony chociaż trawnik zaprasza
swoją zielenią. One jednak wolą marchewkę pietruszkę
szczypiorek sałatkę i kwiaty. Pozdrawiam z plusem ale
nie do końca przekonany:)
...Tereniu, nie ty, tylko ja zgłosiłam tą 'pisaninie o
koniu'...i to były słowa do mnie
nie ma o czym mówić; jest ok. miłego dnia:))
Ależ ja nie zgłaszałam tego wiersza do usunięcia.
Napisałam tylko że kropki też mogą się komuś nie
spodobać i zgłosi...
dokładnie kiedyś za te same kropi ktoś (pamiętam nawet
kto, już go tu nie widzę) upomniał mnie w wierszu dla
dorosłych, i zmieniłam (bez udziału redaktora Jana,
żeby było jasne)
niezgodna* - przepraszam za zamieszanie
świetna bajka, dobrej nocy:)
...dziękuję za odwiedziny i spokojnej nocy państwu
życzę:))
rozbawiłaś puentą
dziękuję za uśmiech
pozdrawiam serdecznie:)
Babciu Teresko, jest Pani mistrzynią w odwracaniu kota
ogonem! W wierszu Pani niezgodnej nie ma przekroczenia
regulaminu, więc po to te ostrzeżenia? Pani tekst
został usunięty, bo zawierał zakamuflowany wulgaryzm.
To wstyd, że osoba przedstawiająca siebie jako autorka
wierszy dla dzieci wkleja tekst z wulgaryzmem. Nie
zacytuję Pani infantylnych tłumaczeń... Jest Pani,
Babciu Teresko, po prostu niepoważna.
Każdy z nas ma inną naturę,
jedni mają grubą, a inni cienką skórę, jedno kryją się
pod skorupką, inni nie, z pewnością pod nią łatwiej
przetrwać,
/mam na myśli ludzi/ choć dosłownie niekonicznie,
jak sama piszesz Stefi Francuzom skorupka niestraszna,
to żadna obrona dla ekspansywnego człowieka, a ślimaki
są smaczne, jadłam je w Tajlandi,i w zupie,
przypomniały mi maślaki.
Pozdrawiam.
Co do puenty, no cóż, domyślne słowo, jak każde inne,
ale osobiście rzadko go używam.
Dla wyjaśnienia, zgłosiła Pani wiersz i uzasadniła, że
jest wulgarny. On taki nie był, natomiast na pewno
jest (a raczej już był) obsceniczny.
Puenta powala. :):)
:)
Język jest dość skutecznym pancerzem...
Pozdrawiam :)
Są różne skorupy, to prawda - a czy rada dobra? :)
swojego czasu namiętnie pisałam Bajki o ślimakach :)
tym bardziej przeczytałam z zainteresowaniem + i
pozdr.
...Annna2@ mi (podkreślam mi)przypominają w smaku
pieczarki, bardzo lubię i polecam
Zenku, Leno dziękuję za odwiedziny:))
Zastanawiam się- jak smakują ślimaki.
A te winniczki.
A bajka super.