na przystani myśli
na przystani mych myśli
wśród białych obłoków
w zatoce Twych ramion
zamieszkał mój spokój
na plaży gorącego ciała
pomiędzy pieprzykami
płyną krople słonego potu
zbierane twymi ustami
na wyspie serca tchnienie
pulsuje rytmem oddechu
powoli rośnie podniecenie
spełnienie bez pośpiechu
autor
tosemya
Dodano: 2008-02-19 10:22:19
Ten wiersz przeczytano 731 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Bardzo przyjemny wiersz. Napisane z glebi serca,
wyrazisty i prosty , zrozumialy i piekny
interesujacy klimat tego wiersza. tylko po co te rymy?
i wszystko by bylo dobrze żeby nie te rymy
gramatyczne...można nad tym popracować..
bez pospiechu hmmm.... tak mnie to rusza ... dziekuje
Ci Bogna
Bardzo ładnie napisane... z sercem