na raucie w Zagaciu
/niby-limeryki/
podstarzały galant na raucie w Zagaciu
tyle się nawąchał niemiłych zapachów
że wetknął po kulce
prawie w każdą dziurkę
za niedługą chwilkę sam dał do wiwatu
***
O BEZZĘBNYCH ŻABKACH
w sklepie z galanterią pan z Kwiatuszków
Wielkich
zakupił gustowne pręgowane szelki
lecz gdy chciał je zapiąć
wnet się okazało
że bezzębnych żabek nie ma jak
przyczepić
MARCOWE OBYCZAJE
podobno faceci ze wsi Tumidały
wręczają ósmego paniom tulipany
a one z przekąsem
robią mężczyzn w trąbę
twierdzą dziesiątego że nic nie dostały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.