Na razie nie przychodź
Na razie nie przychodź,
Kimkolwiek jesteś.
Na razie nie przychodź,
Poczekaj jeszcze.
Snów nie zabieraj,
Ja ciągle szlocham.
Snów nie zabieraj,
Bo jeszcze ją kocham.
Marzę wciąż o niej,
W ślepym zachwycie.
Marzę wciąż o niej,
I bluźnię na życie.
…
Te miejsca są nasze,
Wiedz, gdy chcesz przychodzić.
Te miejsca są nasze,
Czyż to nie zaszkodzi?
…
Bądź taka jak ona,
To może coś będzie.
Bądź taka jak ona,
Bo lepsza nie będziesz.
Rób dla mnie wszystko,
Ona tak chciała.
Rób dla mnie wszystko,
Tak ona kochała.
Żyj tylko dla mnie,
To wszystko przemyślę.
Żyj tylko dla mnie,
Bo znów ją wymyślę.
…
Nie widzę dróg innych,
I dziś czasem płaczę.
Nie widzę dróg innych,
PRZYJDŹ, może zobaczę.
Wiersz napisany w 2002r. Rozterki młodego, zagubionego człowieka. Nie chciałem wprowadzać żadnych poprawek, pomimo prawdopodobieństwa, iż PL może być odebrany "różnie".
Komentarze (5)
Dziękuję.
Pomyślałam dokładnie tak jak Dorotka. Wiersz szczery i
ładnie napisany, podoba mi się bardzo. Pozdrawiam
serdecznie :-)
Jaki by nie był to rok napisania wiersza, posiadane
są wciąż takie same lub podobne sercowe rozterki.
Podoba się wiersz.
Pozdrawiam.:)
Piękna ta gazela.
PL jest odbierany tak jak trzeba. Jeszcze kocha,
jeszcze tęskni,jeszcze wyje do księżyca, jeszcze
pamięta wszystkie wspólne ścieżki, ale JUŻ spogląda w
przyszłość Tak na pół oka...BARDZO NA TAK :)