NA ROGU
z cyklu "moje spotkania z Bogiem"
Dziwnym trafem
tam Go
zawsze spotykam
na rogu
Stoi
wraz z nimi
oddaje cześć
fermentacji płodu
Prowadzi dialogi
śmieje się
po prostu
zwykły człowiek
Pełen wad
nałogów
bez problemów
spędzających
sen z powiek
Wlewa
w siebie
kolejne mililitry
to jego
kolejka
Pozostali
nie mogą się
doczekać
najbardziej niecierpliwy
coś stęka
Nic sobie
z tego
nie robi
najlepiej
smakuje cudze
Poczęstowany
walczę
z pragnieniem
swą chciwość
studzę
Bóg jest tylko w wybranych miejscach, a wg Biblii jest wszędzie, nieprawdaż?! Czytajcie między wersami i nie mieńcie się obrońcami Boga, jakiegokolwiek, bo on obroni się sam.
Komentarze (1)
Przekaz wiersza pobudza do wyrażania własnych opinii i
do zastanowienia się nad nimi czyli jeden z celów
twórczości poetyckiej została osiągnięty. Pozdrawiam!