Na rozdrożu
Przyszła Ona i za oknem jakby smutno.
Szare dni, niedoprane, niczym płótno.
Szare myśli biorą górę w mojej głowie.
Ty wychodzisz,ja zostaję,lecz w żałobie.
Jak w półmroku na rozdrożach swych
orbitach,
dwa księżyce, ale zimne, bez powitań.
Mają brzegi,jak nawiasy gdy zamknięte,
kiedy ty się ze mną żegnasz - niepojęte.
Tak niedawno, kiedy wiosna nas witała,
kwitła łąka i splecione nasze ciała.
Teraz chłodno, nierealnie,
nostalgicznie.
Poczekajmy, przecie jeszcze wrzos
zakwitnie.
A pociągi wciąż kursują między nam,
z miasta A do miasta B i z wygodami.
To w pół drogi można spotkać się
czasami,
czy musimy już pozostać wiecznie sami?
Komentarze (10)
Świetne, pozdrawiam :)
Msz teraz jest lepiej,
czytelniej:)
Cenię wysoko Wasze sugestie i przyznaję rację.
No cóż, autor uznał, że taki zapis przyciągnie uwagę i
się nie mylił.
A wiersz ciekawy.
Zmiana zapisu wiersza jak najbardziej by się
przydała.Bo przyznaję,że się nieco dziwnie czyta a
jest dobry:)
Pozdrawiam:)
Też mi się wiersz podoba,
ale sądzę, że byłby czytelniejszy, gdyby go rozbić na
strofki,
a tak jest to jedna zbitka, gorzej się takowy czyta.
Dobrej nocy życzę :)
Podoba mi się wiersz:). Msz Zyskałby na zmianie zapisu
"Przyszła Ona i za oknem jakby smutno.
Szare dni, niedoprane, niczym płótno.
Szare myśli biorą górę w mojej głowie.
Ty wychodzisz, ja zostaję lecz w żałobie.
Jak w półmroku na rozdrożach w swych orbitach,
dwa księżyce, ale zimne, bez powitań.
Mają brzegi jak nawiasy, gdy zamknięte,
kiedy ty się ze mną żegnasz - niepojęte..."
itd. Miłego wieczoru:)
Dziękuję za uwagi
tu aż w 3 wyrazach literki zepsute ---->
1)Kedy ty się = Kiedy.....
2) Pczekamjmy = winno być Poczekajmy,
3) Traz chłodno = Teraz chłodno
a w końcówce dodałabym dla lepszego rytmu
Te pociągi
wciąż kursują
między nami.
Z miasta A
do miasta B
a my wciąż sami?
Całkiem dobry wiersz ale położony na łopatki przez
niedbalstwo autora.
Cytuję:
Kedy
Traz
Pczekamjmy
Zachęcam do przeczytania tekstu przed pokazaniem
czytelnikom.
Poza tym, warto byłoby popracować nad interpunkcją -
albo ją stosujemy (ale z poszanowaniem zasad) albo ją
"olewamy" w myśl niezbyt mądrych reguł lansowanych
przez niektórych "nowoczesnych" poetów - bo czytelnik
ma sam się domyślić gdzie przecinek a gdzie kropka.
Osobiście jestem za stosowaniem interpunkcji chociaż
też mi się zdarzają błędy.