na rozkazach Myśli...
Przeklęte puste dni, gołe cztery ściany
Śmiech co zastyga na Twych ustach
Pragnienia – nigdy nie zaspokojone
Uczucie – nigdy nie odwzajemnione
Przeklęte lata, zmarnowane
Myśli szalejące, obijające się ciągle
Serce, powoli umierające...
Cisza...
Czy odnajdzie się ten dzień?
Czy odnajdzie się jakaś cudowna chwila?
Moment, dający siłę na jutro?
Ramię, nie pozwalające upaść
Na ziemię po raz wtóry?
Strach paraliżujący zniszczyć,
Kiedyś...
Uczucie nowe, wielkie i prawdziwe,
Poznać...
Zmienić nastawienie na pozytywne,
Czy to już dziś??
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.