Na rozstaju dróg...
Serce na rozstaju dróg,
Co pokaże los nie wie nikt...
Tak bardzo wierci się,
Tak bardzo chce odlecieć...
Chce kochać,
Czuć się potrzebnym...
Lecz ma przed sobą wybór nie łatwy...
Z jednej strony miłość,
uczucie, tęsknota...
A z drugiej wspólne chwile,
przyzwyczajenie...
KOCHAM CIĘ
Chce krzyczeć,
Lecz niknie w krzykach duszy...
Ona je zagłusza...
Nie pozwala mu się wybić..
Więc siedzi skulone w kącie..
Z nadzieją,
Że kiedyś zostanie dopuszczone
do głosu...
Że okaże swoje uczucia...
I połączy się w szczęśliwej miłości...
A póki co...
Po cichu nuci sobie słowa...
"chciałeś być mym słońcem,
a stałeś się deszczem..."...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.