Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na ryby

Północna część Ontario. Okolice Georgian Bay

W nocy padał deszczyk ciepły i łagodny.
Słońce wczesnym rankiem promykami puka
do okien katyczy. Będzie dzień pogodny.
Każdy, kto ma pływać, już osprzętu szuka.

Starsi, nawet młodsi w łodziach już zasiedli.
Ogromne motory groźnie zawarczały.
Ludzie smaczne ryby będą dzisiaj jedli.
Wyprawa na wodę potrwa dzionek cały.

Z rzeki popłynęli prosto na jezioro.
Wody są rozległe, swym urokiem kuszą.
Trzeba tu uważać, bo kamieni sporo.
Odpoczywasz ciałem, a nawet i duszą.

Każdy trzyma wędkę z nadzieją na ryby.
Nie można powiedzieć, że ich tutaj nie ma.
Za haczyk nie łapią, owszem może gdyby
z tymi caculkami, nie była by ściema.

Tylko tu nieliczni miejsca łowów znają.
Życie ryb poznali, miejsce bytowania.
Jeszcze księżyc świeci, do nich podpływają.
Zarzucają wędki, jest pora łapania.

Łap się rybko mała, łap się rybko dużo. Łap się rybko prędzej, bo nadchodzi burza.

Dodano: 2020-09-30 23:12:01
Ten wiersz przeczytano 2194 razy
Oddanych głosów: 39
Rodzaj Rymowany Klimat Ciepły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (46)

karmarg karmarg

Ciekawie i obrazowo opisujesz swoje przygody z
przyjemnością przeczytałam :-)
pozdrawiam serdecznie Broniu:-)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
Za chwile wybieram się nad Niagarę. Zobaczę, jak
wygląda jesiennie. Pozdrawiam serdecznie.

marcepani marcepani

Ach, jak przyjemnie powędrować z Twoimi wierszami. I
przez małą chwilkę oddalić się w opisywane strony :)
Pozdrawiam serdecznie Broniu.

mariat mariat

Brawo Broniu. I na tym polega życie.
Łap się rybko na wędkę, bo człowiek potrzebuję na
prędkę.

fluid fluid

ale i wierszy ladnie napisany, tylko ostatnia linijka
kuleje, ale za to jest piekny opis

fluid fluid

dopisek podoba sie mi najbardziej :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Serdecznie dziękuję za miłe, pochlebne komentarze.
Kiedys brat zabrał mnie na łapanie wegorzy w sieci i
to było na Pisie. Było ich dużo. Miał nosa gdzie ich
szukać. Najpierw ich tam karmił, cackał. Rozstawił
siatkę. Ja pomagałam jemu w tym łapaniu, ale jak
zobaczyłam te czorty, to muslałam,że żmije mnie
zaatakowały.Wypuściłam wszystkie węgorze. Pozdrawiam.

sisy89 sisy89

Jak zawsze, z przyjemnością :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Calluna Calluna

Z przyjemnością przeczytałam, jestem pod duzym
wrazeniem. Pzdr

Gminny Poeta Gminny Poeta

Obrazowo to przedstawiłaś, ja jednak wolę połowy z
kładeczki nad Biebrzą:)
Pozdrawiam z plusem:))

kowalanka kowalanka

Ależ ładnie opisane:)pozdrawiam:)

WOJTER WOJTER

ładny opis wyprawy

wandaw wandaw

Super :) Z ogromną przyjemnością przeczytałam Twój
plastyczny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie Broniu :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Ale masz oko i nosa Krzysiu. Poprawiam i pozdrawiam
serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »