na schodach do innego dnia
na schodach do innego dnia
anioł szaroskrzydły rozpostarł skrzydła
kawa w papierowym kubku stygnie
nasączona kardamonowym oddechem nocy
na schodach siadam
lubię mieć pióra przyjaciela
który zapomniał że nie ma już innego
dnia...
autor
Szary
Dodano: 2020-06-16 00:06:13
Ten wiersz przeczytano 750 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Ładna miniaturka
Pozdrawiam :)
Ładna, melancholijna refleksja, pozdrawiam serdecznie.
Witaj Szary,
Bardzo przemawia ta Liryka.
Apoteoza życia.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Bardzo ładna miniatura:-)
pozdrawiam
Prześlicznie... moc pozdrowień
ciekawie brzmi całość....
lecz jakoś zgrzytają mi słowa -
"anioł szaroskrzydły rozpostarł skrzydła"...... z
definicji wiemy, że anioł ma skrzydła, wiec słowo
"anioł" daje nam obraz postaci skrzydlatej,
rozumiem, ze mogą być anioły wielokolorowego
upierzenia i autor chciał zaznaczyć tutaj szarość a do
tego dodał znowu słowo "skrzydła"....
mówią, że dwa grzybki w barszczu to już za dużo a tu
stworzył sę skrzydlaty tłum i dlatego w moim odbiorze
jakoś się "zapierzyło", "zaskrzydliło"...
no, ale to autor decyduje a ja tak na marginesie :)
pozdrawiam!
skojarzyło mi się z pamięcią.
Tęsknotę też można oswoić.
Piękne.
Nie ma innego dnia ale są schody.
Jakoś skojarzyło mi się z niebem, bo jeszcze anioł tam
się pojawił. Może ten dzień, którego rzekomo nie ma to
życie po życiu?
Może dziwnie kombinuję ale takie mam skojarzenia,
czytając wiersz.
Bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam serdecznie.