Na skraju lasu
Takie moje stare klimaty, ale z serca.
na skraju lasu stoi domeczek
lekko zniszczony cały drewniany
opodal lasu stado owieczek
przepływa strumyk rosną kasztany
na skraju lasu ognistej tęczy
deszczyk czyszczi nastrój chropawy
chowa się lasem myślą zaręcza
szepcze do ucha dźwiękiem ballady
na skraju lasu mieszka spełnienie
co jak ten anioł życiem pięknieje
tonią jej głosu muska pobieżnie
cicho śni pająk szyjąc swe sieci
na skraju lasu wszystko magiczne
płyną wspomnienia zapachem siana
zapach prowadzi łąki kwieciste
odcieniem lata ściętego ziarna
na skraju lasu świeci słoneczko
pieści namiętnie zmysłowo grzeje
widziana w ciszy małej łódeczce
lekko się huśta lekko się chwieje
na skraju lasu niebo pięknieje
czas się zamyka sobą w milczeniu
swoim początkiem księżyc dosięga
potem zanika kojącym głosem
na skraju lasu jest taki spokój
który potrafi wszystko przemienić
zbliża się cicho miłość z nią pokój
radość rozsiewa echem po ziemi
na skraju lasu nadciąga chmura
kogo dosięgnie zgaśnie w oddali
głębią widoku przeszłość ponura
zniknie jak świecą co się wypali
na skraju lasu zapanował dzień
który wątpliwość wszelką rozmywa
wiatrem na smyczkach duchowa pustka
niepewność studzi kojącym wirem
na skraju lasu chwila trwa wiecznie
wszystko wypełnia się namiętnością
spokojem chwili witam serdeczność
pochwycam dłonią miłość z radością
Komentarze (33)
Bardzo dziękuję za komentarze. Za wszystkie.
Pozdrawiam.
Piękny, ciepły wiersz w uroczej scenerii. Bardzo mi
się podoba, Kamykowie, jeden z Twoich najciekawszych,
jakie czytałem. :) Cudne obrazy, pozwól, że nasycę się
nimi :)
bardzo lobie las spacery jego zapach i magia u Ciebie
na skraju lasu
wiele może sie wydarzyć
super klimat
Miejsca potrafią być magiczne :)
Bardzo dziękuję za komentarze. Już tak nie piszę to
poezja moich minionych lat, kiedy pomysły same się
rodziły z romantycznym wydźwiękiem. Już tak nie piszę.
Teraz znam zasady prowadzenia wiersza. Bardzo lubię
wiersz rymowany, ale jeszcze do niego nie dorosłem.
Dziękuję mamacóra za szczerość. Jest trochę
przekombinowany. Pozdrawiam.serdecznie.
Na skraju lasu bardzo dobrze czyta się.
Bardzo ładny wiersz poprowadzony w moich klimatach.
Pozdrawiam
Na pewno z serca, tak dużo tu zdrobnień.
Z użyciem zdrobnień wiąże się zawsze pewne
niebezpieczeństwo, że może wyjść za słodko. Balansuje
się na granicy i łatwo ją przekroczyć, szczególnie w
wierszach tzw. "dorosłych". Można podeprzeć się
żartobliwym podejściem do tematu, albo odpowiednim
tematem. Przepraszam kami, tutaj brakuje mi tego
podparcia, co nie oznacza, że wiersz nie ma swojego
uroku.
Tutaj podaję link, gdzie wg. mnie to podparcie jest:
Nocny Wilk
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/gdzies-tam-390582.
Pozdrawiam :)
To prawda, z serca płynie Twój wiersz.
Pozdrawiam pogodnie.
Bardzo dziękuję za cieplutkie komentarze i odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie. To stary wiersz jeszcze nad nim
troszkę popracuję w między czasie. Pozdrawiam.
Na skraju lasu powstał cieplutki, nasycony miłością
wiersz...pozdrawiam:)
Malowniczy opis. Pozdrawiam
Urzekający wiersz...Pozdrawiam:)
Bardzo pięknie. Pozdrawiam.
Bardzo wszystkim dziękuję i pozdrawiam.