Na skraju samotności
Na skraju samotności przysiadł anioł
w dziurawych skrzydłach próbując zatrzymać
miłość
gasząc rozpacz jak rozbity diament
nieposkładaną
zbrukaną wiarę posypując własnymi łzami
Oddychając szeptem w uniesieniu
wspomnień
lekkością uderzeń skrzydeł motyla gdy
płonie
w panicznym strachu, w kokonie urojeń
smaku ciała, którego nie można zapomnieć
Na skraju samotności przysiadł anioł
w rozbitych marzeniach, niezrozumiałych
słowach
poznając granicę bólu w pamięci dotyków,
pocałunków
nie umiejąc zrozumieć ciosów z dłoni, które
wszystkim
Skonał...
Komentarze (27)
Chyba jeden z Twoich najlepszych wierszy. Pozdrawiam
Rozpacz jak rozbity diament... jak musi byc wielka...
diament jest najtrudniejszy do skruszenia....
nawet anioł ma wspomnienia , czuje tesknotę za swoją
lekkościa gdy miał jeszcze całe skrzydła.W tej ciszy i
samotności wspominał swoje ciało , pragnące dotyków i
pocałunków, miłości .
Na skraju samotności przysiadł anioł
w dziurawych skrzydłach próbując zatrzymać miłość...i
za to kochamy ANIOLY ...z usmiechem:)
Zastanawiam się czy ten wiersz pomógł pl opanować
chaos myślowy i z niego wybrnąć, bo przecież w życiu
dążymy do harmonii?
Jakże znajomy jest mi ten ciężar samotności,
skamieniały bólem i bezradnością w obliczu
bezwzględnego losu...
Samotność jest trudna…choć i czasami konieczna
…może nie z naszego wyboru …lecz z nami
.Ale i z nią jest dobrze czasami
Wiersz po prostu prześliczny ...łazmi to
potwierdziłam...
Zal Aniola, który nie rozumie, ze zycie jest
niesamowicie trudne, dla niektórych za trudne...
Wiersz genialny.
Anioly coraz czesiej umieraja z braku milosci,z braku
wiary...rozejrzyj sie dookola,gdzie jest twoj
aniol?moze usiadl na skraju
smotnosci...piekny,smutny,pelen refleksji wiersz,moje
uznanie.
A w rzeczywistości anioły nigdy nie konają nawet jak
są samotne i bez miłości - bo to tylko wrażenie
tymczasowe. Podziwiam dobór słów i spójnośc wiersza. I
prosze niech anioły nie konają...
To bardzo smutny anioł. Albo ma dużo przykrych
wspomnień, bo doznania były takie lub sam wybrał drogę
bez wyjścia? Per aspera ad astra;)
Piękny utwór.. Juz miałam nadzieję, że ten anioł
poradzi sobie z zyciem, z miłością, z problemami.. Ale
nie..
Pamięć boli, zabija...
Nastrój mroczny ale jak bardzo do mnie przemawia...
eeech
Pięknie napisane lepiej samotności bym nie ujęła.
"Milosc jest niesmietelna" - nie pozwol jej
w zyciu sie zawieruszyc..samotnosci
zawsze towarzysza wspomnienia
i nadzieje..