Na skrzydłach miłości
Przybędę do ciebie na skrzydłach
miłości,
Przyniosę ci uśmiech na dłoni.
Narzucę na ciebie mój płaszcz
namiętności,
By miłość od złego uchronić.
Poczujesz jak ciepło przeszywa twą
duszę,
A w ciele gorący prąd płynie.
On w sercu najtwardsze kamienie
pokruszy,
A nas szczęśliwymi uczyni.
Dla ciebie najdroższa zbuduję nasz
pałac,
Byś mogła w luksusie się pławić.
Do takich luksusów, wiem nigdy nie
pałasz,
W ten sposób chcę ciebie rozsławić.
Na ogród pod pałac już miejsce wybrałem,
On stanie na mocnej opoce.
A w słońca promieniach odbitych od
skały,
Miłości dojrzeją owoce.
Komentarze (16)
marzenia unoszą nas bez skrzydeł a jeśli wsparte są
miłoscia wzbijemy sie wyżej jak ptaki....pozdrawiam...
Patetycznie, ale wiadomo o co chodzi, chcesz ją
uczynić szczęśliwą:)
Z ogromną przyjemnością przeczytałam Twój wiersz. :)
pozdrawiam serdecznie
Piękne słowa., ale gdzie tu do rzeczywistości.
romantycznie :-) piękna obietnica :-)
proste rymy, prosta treść (i zbyt patetyczna), za dużo
zaimków, szczególnie "ciebie" - to moje wrażenia, ale
oczywiście wiersz Twój i tych, którym się podoba:)
pozdrawiam
witaj, wiersz przedniej marki, dobrze się czyta, pięką
przyszłość szykujesz miłości.
pozdrawiam.
Oj luba się ucieszy i chętnie z Tobą w pałacu
pogrzeszy ...:)
Warsztatowo bardzo dopracowany. Marzycielsko też.
Pozdrawiam serdecznie.
Udany wiersz..dobrze się czyta :)..choć niektóre słowa
znajomo brzmią.. M.
No...widzę że i w tych klimatach jesteś
dobry.Wrazliwosci ci nie brak, i uczuć nadmiarem
karmisz spragnione serce.Ładnie....
zbuduj pałac z miłości...pieniądze szczęścia nie
dają...ładny wiersz , pozdrawiam
pełne oddanie. subtelnie napisany.
Ma dużo szczęścia Twój podmiot liryczny...
Ładny obraz na trudne czasy.