Na skrzydłach miłości
Przybędę do ciebie na skrzydłach
miłości,
Przyniosę ci uśmiech na dłoni.
Narzucę na ciebie mój płaszcz
namiętności,
By miłość od złego uchronić.
Poczujesz jak ciepło przeszywa twą
duszę,
A w ciele gorący prąd płynie.
On w sercu najtwardsze kamienie
pokruszy,
A nas szczęśliwymi uczyni.
Dla ciebie najdroższa zbuduję nasz
pałac,
Byś mogła w luksusie się pławić.
Do takich luksusów, wiem nigdy nie
pałasz,
W ten sposób chcę ciebie rozsławić.
Na ogród pod pałac już miejsce wybrałem,
On stanie na mocnej opoce.
A w słońca promieniach odbitych od
skały,
Miłości dojrzeją owoce.
Komentarze (16)
Ładny, rytmicznie przedstawiony, solidny kawałek
udanej poezji.