na śmierć mnie skazano
wyrokiem "winny" na śmierć mnie skazano.
śmierć przez samotność. i wyobcowanie.
wysoki sądzie, nie! nie żałuję! nie
przeproszę
za nic. ja tej winy nie czuję.
wysoki sądzie, tak. to wszystko prawda.
pod przysięgą zeznaję, kochałem. mam
przeprosić za miłość? wysoki sądzie,
to jakaś farsa.
panowie przysięgli, dołóżcie coś więcej
za recydywę. bo kocham nadal i winy
nie widzę. szanowna pani, skąd ten
wzrok dziki? że pod paragraf podpadam?
za krzyki?
wysoki sądzie, panowie przysięgli,
znam swoje prawa, znam swoje winy
i lęki. nie macie prawa osądzać uczucia,
należy do mnie i wara wam. koniec
rozprawy. idźcie w cholerę, ja wrócę.
wyrokiem "winny" na śmierć mnie skazano.
śmierć przez samotność. i wyobcowanie.
wysoki sądzie, nie! nie żałuję! nie
przeproszę
za miłość. karą świadomość, że ją
straciłem.
________________________________________
zapraszamy do wspólnej zabawy w pisanie
http://cangaroza.ucoz.pl/publ/konkurs_ii/1-
1-0-393
Komentarze (21)
Lepiej sie z tej kary śmierci wywin wiec:-)
Wiesz na beju sa takie osoby ktore zwyczajnie za toba
tesknia. Jak ja.
Cóż mogę wiele powiedzieć skazałeś mnie na zakochanie
się w tym wierszu zwyczajnie :) Trafił głęboko,
przebił się przez wszystko do samego wnętrza
Pozdrawiam :)
A ja się tylko uśmiechnę : :) - bo cóż więcej napisać
mogę, skoro się już nachwaliłam Ciebie :D ?
podoba mi sie wiersz-pozdrawiam serdecznie
no bardzo mi się spodobał i pomysł i "wykonawstwo":)
Dziękuję Wam wszystkim za czas poświęcony mojemu
wierszydłu. Iguś dzięki za paczki i zagadkowe słowa,
że mam swój styl:) MamaCóra, posłuchać się tego nie
da, jako jeden z nielicznych moich tekstów ten nie
powstał do muzyki, chyba, że do tej grającej w sercu:)
kazap, dziękuję za komentarz, trafiłeś w samo sedno:)
Dobranoc wszystkim. Śpijcie spokojnie.
Krzysiek "Banita" Kargól
skazany na samotność
tym wierszem przypomniałeś mi zespół Dżem , którego
uwielbiam
"samotność to wielka trwoga"
pozdrawiam:)
"nie macie prawa osądzać uczucia,
należy do mnie i wara wam. koniec"
nic dodać, nic ująć.
Wiersz przemawia jakąś prawdą.
Pozdrawiam Krzysztofie:)
strata ukochanej osoby to wyrwa w sercu - i rozdarcie
chylę czoła ze nawet pomimo
Trybunały sprawiedliwości
nie wypierasz sie miłości
chylę czoła - to oddanie pomimo skazania na samotność
kochasz i kochaj - pozostanie w tobie na zawsze
Ciężko przeboleć taką stratę... Szacuneczek ;))
Kochać i starcić miłość- ten ból i protest i żal jest
w tym pięknym wierszu.Pozdrawiam
Bardzo mocny, męski tekst o miłości. Bez ckliwych
nutek, a jest w nim siła i żar, i gorycz. A czy może
jest do posłuchania z muzyką, bo zapowiada się na
świetną balladę?
Pozdrawiam :)
Przyjacielu mój kochany - jakiś wewnętrzny głos mówi
mi, że czasem mimo tej świadomości, że jedną
straciliśmy - warto się wciąż rozglądać za jakąś inną
miłością... pamięć niech dzieli z nami smutki jeśli
trzeba, ale serce niech spogląda w przyszłość z
nadzieją --- głos sprzeciwu proponuję zamknąć w celi
bez okien i drzwi, niech nie bruździ --- się jeszcze
trochę posmutamy, tyle ile trzeba, dusza będzie
wiedziała kiedy skończyć - a potem znów trzeba stać
się częścią świata, tylko tym razem tego dobrego -
wiesz Krzyś, że jest taki świat - odnajdziemy - Ty, ja
i cała reszta też - pewnego dnia szczęście przyjdzie i
nas ukołysze... ja to sobie już aviomarin kupiłam na
wypadek gdyby zbyt mocno kołysało ...cholera wie jak
się zachowa takie szczęście szalone co się wreszcie
odnalazło... przytulam się do Twojego rękawa, Ty
wiesz... przytul czasem:**
Bardzo ciekawa forma wiersza i temat zawsze aktualny.
Pozdrawiam:)