Na spotkanie nocy
Tuż za horyzontem tajemna granica
połączyła magią światło i ciemności
żegnając się czule malinowe słonko
schowało purpury ostatnie promienie
Granatową suknię przyodziało niebo
rozsiewając gwiazdek srebrzyste talary
sierp księżyca blady wyjrzał spoza chmury
wytyczając ścieżkę na niebiańskim szlaku
Gdy zagrały świerszczy skrzypek rzewne
struny
wietrzyk wstrzymał oddech dźwiękiem
zachwycony
w srebrzystej poświacie cienie duchów
nocy
czarem otulone spłynęły na ziemię
Komentarze (12)
Wspaniały opis. Cieplutko pozdrawiam
Piękny nastrój wiersza.
Wczoraj wracając do domu pod wieczór taki właśnie
obraz widziałam -nawet miałam ochotę opisać, ale
zrobiłaś to przepięknie:)Pozdrawiam ciepło:)
Wprowadziłaś swoim wierszem przyjemny nastrój
potrafiący wyciszyć i rzeczywiście ukoić do snu.
Pozdrawiam:)
ładny obraz, przyjemny klimat
Magiczny zachód słońca. Pozdrawiam.
To, co "na dobranoc", przeczytałam na "dzień
dobry". Wszystko było tak, jak opisujesz, tylko w
odwrotnej kolejności :))
Pozdrawiam :))
A ja tak piękny zachod słońca widziałam wczoraj:)
DOBRANOC +++
..... + ..... :-) Pięknie namalowałaś
noc...sercem... :-)
super
Pięknymi słowami opisana noc
Piękne spotkanie z nocą...
Ładny wiersz...+++
Pozdrawiam.