Na sto dwa!
Z muślinu topikiem zwiewnym
zaznaczam swoje istnienie,
koral na szyi niepewnie
wtulił się w ciepło i drzemie.
Szpilki czerwone. jak wino
przestały cierniem się wpijać,
biodra w ekstazie chcą płynąć
-lecz ja tu sama, niczyja.
Znienacka podaje ktoś ramię,
pulsuje rumieńcem twarz.
Z muzyką lekko się bawię,
diabełek szepcze - chcesz? Masz!
Wywijam, fruwam i skaczę.
Całkiem filmowy obrazek.
Mój kompan nie chce inaczej,
z gracją okręca sześć razy.
Zdejmuję ciasne obuwie,
jestem szczęśliwa, w zachwycie,
- jutro cię spotkam? - wyszeptał.
Tak, w tańcu piękne jest życie.
Komentarze (79)
..no to i ja sobie zatańczę - wybacz chochliki :)))
Super obrazowo tanecznie z poczuciem humoru Bardzo się
podoba Dorotko
No to ja sobie zatńczę Moze nie w szpilkach zeby nie
połamac nóg ale baletkach
Pozdrawiam radosnie z usmiechem :)
Hahaha mogę być Krysia-od dzisiaj))))
Dzięki anulo-2
https://www.youtube.com/watch?v=RRfiddT5-aM
Ależ urodziwy wiersz, Blondynko jak masz na imię
Krysia to wszystko jest o key.
Pozdrowienia z gór...zimnych!