Na szczęście
Dostali stempelkiem
w urzędzie.
Papier na zgodę, szczęście i trwałość.
Nie starczało
do pierwszego.
Ona miała drugiego,
on swoich nie liczył (nic nie znaczyły
przecież).
Brakowało siły
na szczęście.
Zgoda nie trwała 100 lat.
Jednak oszukali świat
i ludzi życzliwych.
Żyli
do grobowej deski.
Nie rozeszli się
w szwach
jak wiele par,
nie pękli na połowy.
Ich groby
tulą się do siebie krzyżami.
Na przekór zakochani.
autor
DoroteK
Dodano: 2016-11-08 06:54:31
Ten wiersz przeczytano 5494 razy
Oddanych głosów: 107
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (110)
Żyli razem, a jednak osobno.
Mam wrażenie, że jednak oszukali. Siebie
Pozdrawiam:)
/Ona miała drugiego,
on swoich nie liczył
do grobowej deski./ - Dorotko, jakos takie zakochanie
nie teges.
A wiersz - ciekawy :)
Pozdrawiam
zwiazek ekonomiczny
Wzruszyłaś mnie. My nigdy nie bedziemy tak mądrzy
miłością jak Oni. Pozdrawiam