Na szczęście
Pospolity wręcz aż dech zapiera
bez smaku serca i krztyny rozsądku
we mnie niestety poezja umiera
splątanych i bezsensownych wątków
trudno obudzić w sobie namiastkę
goryczą wciąż szarą ubrane słowa
nawet majaczenia nie są już własne
bo za plecami świata się chowam
życie czasami mnie obezwładnia
nadzieja zawsze umiera ostatnia
autor
m13m1
Dodano: 2019-02-13 02:34:32
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Nadzieja z wiosną się rozwinie.
Pozdrawiam.
jakoś tak smutno i faktycznie melancholijnie... ale
czyta się bardzo dobrze :-)
To prawda... Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze powiedziane, nadzieja umiera ostatnia więc
jeszcze nic nie jest przesądzone.
Pozdrawiam.
Marek
Ja za Ewas... pozdrawiam :)
Na szczęście jest nadzięja :)
Miłego dnia:*)
Idzie wiosna...jeszcze będzie dobrze!
Pozdrawiam :)