Na sztalugach
Tulony pies małej dziewczynki
Przyglądał się z daleka
Jak pozując zebranym na pomoście
Niewidzialnym malarzom
Przybrałaś postać zastygłego kwarcu
Oczyma wyobraźni widziałem
Cierpliwie zmieniających płótna
W pastelowy obraz swojej artystycznej duszy
Mokry piasek ogrzewany powoli
Wysychał na twoich stopach niczym
Nadmorska plaża w słońcu
Zalana porannym przypływem
Osuwając się lekko pod naporem
Moich ust i dłoni
Wprost do pełnej klepsydry naszego czasu
Komentarze (22)
Jak widać miłość może mieć i takie oblicze.
Ciekawie poprowadzony wiersz.
Pozdrawiam
Wiersz zdecydowanie oryginalny.
Bardzo duzy plus za klimat.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Kazimierzu,dziekuję!
Nietuzinkowo, pięknie o miłości, ze świetną puentą,
pozdrawiam ciepło.
Bardzo dziekuję i pozdrawiam Was ;)
Niezwykle ciekawy obraz o miłości. Pozdrawiam:)
O jakże ciekawie o miłości
Pozdrawiam :)
Z wymowną puentą ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
niebanalnie o miłości.
nieśmiertelna jest miłość uwieczniana na kartach i
sztalugach
do refleksji i zadumy, podoba mi się
Pozdrawiam Grusano
Zatrzymałam się w ostatnim wersie...
Piękny romantyczny obraz wyczarowałaś
słowem.Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Życzę
miłego wieczoru :)
Witaj.
Piękna kobieca figura (klepsydra)
nie dziwię się, że malarze pragną, taka postać,
malować i (kochać) :)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam.:)
Piękny, poruszający wiersz w romantycznej odsłonie :)
Pozdrawiam serdecznie :)