na Twoje
Głupi wiersz na lekcje o czyjejś urodzie, jestem ciekawa co dostane.
Widząc Ciebie, wzrok mój ucieka na Twoje
włosy.
Na ich czerń, przypominającą pióra
gawrona.
Na ich długość, podobną do koniczyny,
kwitnącej na łące.
Na ich kędziory, gdzieniegdzie jak w
winorośli.
Pachnące wiosną mimo pory roku.
Delikatne jak płatki róży.
Niesforne jak bałwany na morzu.
Kołysane przez wiatr jak gałęzie drzew.
Ginące w czerni nocy, ukrywające się przed
moim wzrokiem.
I tak mimo pory dnia, dojrzę ich urodę.
oceńcie sami ;-)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.