Na tych samych falach
Zasmucona dusza
kwili cichą skargą,
bo z iskierek marzeń
właśnie ją obdarto.
Deszcze pocałunków,
rozpętały suszę,
namiętność przebrzmiała
głazem zimnych wzruszeń.
I zachodzi w głowę,
bo jej pojąć trudno,
czemu dawne słowa
zabrzmiały ułudą.
A tymczasem życie
dopisało rozdział:
"Na tych samych falach-
czyli świat bez rozstań” .
autor
magda*
Dodano: 2013-07-18 00:13:45
Ten wiersz przeczytano 1273 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
refleksja smutek i rozstanie
to zawsze ściska w sercu dławi w gardle - i spływa
łzami
Na tych samych falach
życie więzi scala...+
Pozdrawiam
Bardzo refleksyjny wiersz mhmmmmm rozstania, nikt ich
nie lubi!
Madziu a Twój wiersz jest bardzo, bardzo
melancholijny:)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Druga zwrotka - takie falowanie sprzeczności, jak to w
pełnokrwistej miłości:)
Pozdrawiam:)
Uważny czytelniku.Przyznaję, że przecinek, na który
zwróciłeś mi uwagę jest efektem mojej nieuwagi, bo nie
ma racji bytu.Co do reszty- cóż w życiu bywają
paradoksy- zimne ognie, ciepłe lody...
Deszcz pocłunkow powinien pociągnąć za sobą lawinę
gorących emocji, ale przyniósł niespodziewanie
całkowite oziębienie uczuć, które doprowadziło do
rozstania.Serce peelki, podobnie,jak uważny czytelnik,
także nie może pojąć paradoksu sytuacji.A że w poezji
nic nie jest zawsze podane wprost i na tacy, użylam
paradoksalnych związkow frazeologicznych dla
podkreślenia dramatyzmu przeżyć peelki.Liczę, że
Czytelnik zrozumie intencję autora.
Z życzliwością
magda*
hmmm...ciekawie,warto by było właśnie do tego dążyć
Świat bez rozstań...Pięknie, Magdo.
Oj, wzruszyłem się, znowu... Znowu?
No tak, takie nagromadzenie śliczności - "zasmucona
dusza kwili cichą skargą", gdzie ja to czytałem?
Bingo! W antologii poezji Młodej Polski, ale to chyba
nie było u Tetmajera... "Iskierki marzeń" - czy można
cudowniej? Nie, nie można. "Deszcze pocałunków..."
samo w sobie jest tak śliczne, że aż cały drżę z
estetycznego zachwytu. Tylko tu jednego zrozumieć nie
mogę: Dlaczego "deszcze pocałunków" od "rozpętały
suszę" oddziela przecinek? Przecież to śliczny
oksymoron - deszcz, który rozpętał suszę. Fascynuje
mnie też ten "głaz zimnych wzruszeń", próbuję sobie
wyobrazić takie "zimne wzruszenia" toż to kolejny
oksymoron i to znakomitej próby! A że jest taki
związek frazeologiczny "zimny jak głaz", no cóż, niech
sobie będzie. Ocieram łzy i piszę, z głębi zimnego
recenzenckiego serca płynące, słowa ostatnie: Wiersz
na top! Kłaniam się uprzejmie. :)
Bardzo ciepły i zaciekawia metaforami... Pozdrawiam
:))
Bardzo ładne i trafione metafory. +
Mnie się wydaje że dobrze jest na tych samych falach,
bez rozstań i zakłóceń.Ładna refleksja:)
Miłego...
byłoby cudnie tak jak w Twoim wierszu
lecz zycie piszę przeróżne scenariusze
pozdrawiam serdecznie:)
Masz ładne szóstki w każdym wersie. Najbardziej podoba
mi się kwilenie duszy, iskierki marzeń i głaz zimnych
wzruszeń. Widać rękę profesjonalistki w doborze
metafor.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Ładny, melodyjny wiersz. Pozdrawiam :)