NA ulicy Rolniczej
Wędrowałem dziś przez miasto
Na ulicach tłoczno ciasno
Nie wiem gdzie mnie licho gna.
Po wertepach i zadupiach
Coś uwagę moją skupia
I polazłem tam.
Na
Rolniczą na Rolniczą
Która różne ma oblicza
Hej o Hej
Tutaj serce możesz zgubić
Z mieszkańcami się polubić
Hej o Hej
Chociaż smutne kamienice
Patrzą swoim szarym licem
Hej o Hej
Taka właśnie jest Rolnicza
Ma swój klimat i obyczaj
Hej o Hej
Na co mnie tam te wędrówki
Kwaśne miny i wymówki
Lepiej z kufrem w domu siedź
Jak Cię fotel w zadek gniecie
Nie zapominaj o świecie
Na Rolniczą leć.
Komentarze (7)
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
bardzo fajnie napisany tekst, najlepsza druga strofa -
oddaje klimat tej ulicy, jakich w miastach niemało,
strofa ta jest bardzo śpiewna :)
wers" na co mnie tam te wędrówki" trochę tego : mnie ,
te, tam - za dużo:) a jakby tak po co mi te wędrówki,
jest jeszcze wiele możliwości nad którymi możesz
pomyśleć :))
Warto, bo w dzisiejszych czasach świat to globalna
wioska. :))))
Ok udane zaproszenie na ul. Rolniczą, tylko w jakim
mieście, chętnie bym przyszła...:-) Pozdrawiam
Hej o hej, możemy zaśpiewać:-) :-) . Miłego:-)
Czasem właśnie ot tak należy wybrać się na łazikowanie
:)
Pozdrwiam serdecznie :)
Skoro Fajnie na Rolniczej, to trzeba ją odwiedzać,
Czasami lubi się jakąś ulice, którą najcześciej
chodzimy. Milutkie pozdrowienia.