Na wieki
Na strychu zalega wiele starych listów,
dopala się z wolna ogień szarych świec.
Miłość niczym bryza była zawsze blisko,
połączyła mostem dwoje ludzkich serc.
Po szczęśliwych latach wciąż pragnę
skosztować,
jedynej czułości, choć naparstek, ciut.
Spleść na nowo ręce. Piękna nimfo prowadź
!
Podaruj wspomnienia, słodsze niźli miód.
Pamiętam Twój uśmiech i minę serdeczną,
gdy pomimo smutku ukrywałaś łzy.
Dzisiaj postukujesz wesoło laseczką
i dajesz wnuczętom radości swej łyk.
Jesteś niczym wiosna, przystrojona
ślicznie,
dokarmiasz nadzieją i dodajesz sił.
Jesteś, jak ognisko, nawet mroźnym
styczniem,
pozwól się przytulić, nim zostanie pył.
Obejrzymy razem sznur lecących czapli,
przyodziany wiosną owocowy sad.
Pośród mchu znajdziemy dwa z przeszłości
znaki,
zostaną na wieki, jakby stanął czas.
dla Tej jedynej której jeszcze nie poznałem...
Komentarze (76)
Cudowny wiersz, czyta się jednym tchem.
"Jesteś niczym wiosna, przystrojona ślicznie" tak
sobie czytam na własny użytek.
Pozdrawiam :)