"Na wielkiej łące ciepłej i...
Cała się płoni. W kwiatach jabłoni
płyną potokiem paciorki kropel.
Spod twoich dłoni zwinnie splecionych
wygląda pośpiech. Ech, jaskry złote,
i my w nich latem, ogniem i kwiatem,
porannym deszczem i w drzew szeleście.
Słowom dech zaprze, na ciebie patrzę
w wybuchu westchnień. Jesteś i jestem
w mgłach kwietnej łąki, by jak poziomki
zbierać do woli rozkosz powoli.
Drżą polne dzwonki, dzikie jabłonki,
wiatr w nich swawoli tysiącem ogni.
Komentarze (64)
Bardzo, bardzo mi sie podoba Twoj wiersz, Krokodylla
:)
Ja nie umiem tak płynąć rymem i rytmem ale takie cuś
dziś napisałam o moich ukochanych darach natury:
"Owocowa półproza"
spójrz - pocałunki rosną na
drzewach.
wiśnie w negliżu - dojrzały
zrzuciwszy kwiecie.
kropla słońca nasyca
dary południa esencją
pomarańcze mandarynki mango
jak życie mają smak słodko cierpki
orientalny szlak prowadzi do Edenu
tam czekają podniebiańskie rozkosze
granaty, arbuzy i melony pieszczą
zmysły - barwą i wonią
Tuż za płotem drzemie sad
kołysany letnim wietrzykiem
złocistość i karminowość
słowiańskich dziewcząt jabłek
kusi wędrowców
w czerwcu pola bujnie obrodzą
serduszka w kropeczki z zielonymi
irokezami - ślą zaproszenia na
miłosne schadzki
by opisać Nektarynki - nie trzeba poezji
piękno zawarto już w nazwie
marakuja i papaja namawiają
do grzechu
w owocach bogini Gaja zaklęła
namiętność
maliny poziomki i borówki
-wilcze perły
skarby lasów i zarośli wabią
pierwotnym urokiem
gdy księżyc wschodzi
Bachus obudzi dzikość
w sercu
na polanie o północy
winorośl opęta ciała
driad i nimf w szaleńczym
tańcu
Stello jak ja te twoje cudne wiersze płynące magią
natury i miłości - kocham
rozkosz na łące- pięknie