Na zapiecku
U Pana Boga za piecem
jest mi cieplutko i miło
nic nie obchodzi mnie życie
co kiedyś się przydarzyło
pieką tam małe bułeczki
zdobione kremowym lukrem
podkradam kilka cichaczem
sękacza kawałek utnę
aniołki czasem zaglądną
pytają czy mi smakuje
a mnie jest jak w siódmym niebie
naprawdę dobrze się czuję
ostatnio mnie zaprosiły
na małe niebieskie party
przystawki były przepyszne
a widok grzechu był warty
u Pana Boga za piecem
miejsca jest sporo dla wszystkich
zapraszam zatem serdecznie
już dzisiaj wysyłam listy
na horyzoncie jest jesień
wiadomo plucha i zimno
a tutaj cicho przytulnie
tak jak być w domu powinno
Komentarze (12)
"u Pana Boga za piecem
miejsca jest sporo dla wszystkich
zapraszam zatem serdecznie
już dzisiaj wysyłam listy"
Miła fryzjerko, mnie nie trzeba zapraszać. Sam będę
Cię odwiedzał bo pięknie piszesz
Takie miłe towarzystwo się zebrało, zaraz się
zakrzątnę,żeby czymś poczęstować:)
U Pana Boga za piecem wszystko wyglada inaczej
tylko tutaj na ziemi szaro, ponuro, nijako
Przytulnie i cieplutko :)
Cieplutko tu,przytulnie.Przyjmuje
zaproszenie:)Pozdrawiam.
Pięknie opisałaś to miejsce... Ciepło w nim i
przytulnie... Na deszczową jesień w sam raz:-)
jak nie skorzystać gdy zapraszją - wiersz super!
pozdrawiam:)
i ja to zaproszenie chętnie przyjmę :-)
takim zaproszeniom się nie odmawia. dobry, pisany
wprawną reką. pozdrawiam.
Fajny wiersz, brzmi bardzo zachęcająco. Miłego dnia.
Do Pana Boga "za piec" - nie ma co się spieszyć gdy
On tego nie zaplanuje... :)))
Z chęcią skorzystam z Twojego zaproszenia. Wiersz
piękny i ciepły. Pozdrawiam.