na zawsze
idzie pod górę
pod prąd biegną tłumy
nie rozumie
ogląda się w lewo
policzek od fałszu
patrzy w prawo
sierpowy od nienawiści
ryzykuje
odwraca się na moment
a wokół pola łatwizny
teraz gdy wszystko zna
kroczy z uśmiechem w swoim kierunku
on poznał tajemnicę
na szczycie góry
rośnie mały biały kwiatuszek
z jego dzbanuszków skapuje miód
kto dostrzeże jego piękno
osiągnie wieczne szczęście
obyśmy dotarli i dostrzegli;)
autor
blekitna chmurka
Dodano: 2007-04-20 16:42:37
Ten wiersz przeczytano 574 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.