Na zawsze
Delikatny powiew wiatru
Muska nasze dłonie
Włosy unosi ku niebu
Opadają na skronie
Coś się zapaliło
To płomyk nadziei
Głębokiej jak Pacyfik
Że nic nas nie rozdzieli
Twe ciało me przytula
Nie tylko za dnia
Słyszę bicie Twego serca
Ono tak pięknie gra
Unosi się coś nad nami
To miłość kochanie
Splątanie uczuć emocji
Niech tak zostanie
Na wieki
Może dwa
Będę patrolować
Twój sen
Twoje potrzeby
I pielęgnować
To co los nam podarował
I bezszelestnym ruchem
Do skrzynki szczęścia schował
Nicią przeznaczenia
Zaszył nasze dusze
Zdmuchnął z impetem
Nienawiści okruszek
Zaplombował serca
Nic tak jak samotność
Nie uśmierca
Komentarze (6)
Pozdrawiam :)
Oby
Pozdrawiam:-)
Oby! :)
Oby nigdy więcej trwania w samotności, dalej już
tylko oaza miłości.
Dziękuję, pozdrawiam :)
,,Płomyk nadziei że nic nas nie rozdzieli...
Przyznać muszę że Samotność uśmierca duszę
Bardzo fajnie napisane
Pozdrawiam