Na zawsze
Kocham ciebie do księżyca i z powrotem.
Od westchnienia po łzę pierwszą i
ostatnią,
kiedy pada rozgrzewają dzikie słońca,
kiedy pragniesz, jak poeta wiersza na
czczo.
Między dreszczem, a ostatnim
pocałunkiem,
pierwszym skurczem - z obaw, co się mogło
zdarzyć,
po wiadomość, że najlepszym jest
ratunkiem
miłość, której nie potrafię zmierzyć,
zważyć…
Kiedy jesteś - tak naprawdę wierzę w
cuda.
Na stoliku nocnym mieszczę aż dwa
światy,
okulary, sztukę, plany, dalszą
przyszłość.
Odpowiedzią – wieczność - nie istnieją
daty.
Komentarze (30)
:)+
Miłość... Ona dodaje nam skrzydeł lepiej niż Red Bull
:)
Pozdrawiam Mariolko :)
Najsłodsze zapewnienie o miłości to: "Kiedy jesteś -
tak naprawdę wierzę w cuda"... podoba się :)
Pięknie z Miłością :)
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
fajny
i taka może być ta nieodgadniona...
+ Pozdrawiam
Ślicznie
Ładnie o tej jedynej, prawdziwej miłości. Pozdrawiam
Piękna miłość. Tylko pozazdrościć.
piękny wiersz a pierwszy wers miodzio:)
To to jest miłość.Cieplutko pozdrawiam Marcepani.
na taką trwałą miłość niepotrzebne są kalendarze:)
pozdrawiam:)