Na zawsze pozostanie to co raz...
Ukochanemu...
Kiedy odejdziesz
co mi zostanie?
Wspomnienie twoich
niebieskich oczu
i radości
chłopięcego uśmiechu
który wynagradzał
każdy zawrót głowy w tańcu
Zostanie to zdjęcie
które dostałam
by pamiętać
i stos fotografii
żeby wracać
do szczęścia
gdy byłeś blisko
Na mojej skórze
zostaną ślady
zmysłowych uniesień
w których tyle niewinności
Zostaną mi róże
które nie miały kolców
(bym nie pokaleczyła dłoni?)
I sny mi zostaną
te czerwono-ciepłe
od krwi i ognia
tańca i marzeń...
12 marca 2009r. (godzina 20.15)
Kocham Cię i nigdy nie przestanę... Zbyt dużo szcześcia mi dałeś... Bądź przy mnie już zawsze...
Komentarze (5)
Skarbie moje, nie musisz się tego bać.
Zgadzam się z przedmówczyniami, nie ma co się
zamartwiać na zapas - chociaż z tej troski całkiem
dobry wiersz powstał... Pozdrawiam serdecznie, + ;)
Czy zawrót głowy w tańcu trzeba wynagradzać? Wg mnie
to samo jest już przyjemnością ;) Ale ogólnie wiersz
bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
Nie mysl o przyszlosci... zyj chwila skoro jest tak
pieknie;)
Nie myśl o ty, że kiedyś odejdzie, bo to
przyciągniesz. Ciesz się tym co jest. Pozdrawiam
cieplutko.