Na zgodę
W każde prawie Rekolekcje,
W latach durnej młodości,
Na "szańcach" nad Brynicą,
Działy się rzeczy okropne.
Hanysi z tzw. Gorolami,
Czyli ludźmi z Zagłębia,
Bili się "na kamienie",
Przeganiało wtedy ORMO.
Obrzucali się nawzajem,
Wulgarnymi przezwiskami.
"Hanys bedzies kasa gryz"
Urągali Gorole Hanysom.
Hanysi nie byli dłużni.
Żądali wprost od Goroli,
Że po przejściu na Śląsk
Trzeba okazać "paszport".
W mentalności Ślązaków,
Ale naprawdę niektórych,
My ludzie zza Brynicy
Uważani byliśmy błędnie
Za "czerwonych komuchów".
Nie mam urazów do Hanysów
Lubią oni ład i porządek,
Aby zakończyć te spory,
Wyciągam rękę "na zgodę".
Komentarze (44)
Tak,zgoda buduje,pozdrawiam
Słyszałam coś na ten temat. Ale bywa ,że zawiązują się
przyjaźnie. Jak w życiu. Dziękuję ,że zaglądasz i
również życzę miłego majowania .
Zgoda byduje!!!
Pozdrawiam majowo!
Zgadza się, Angel Boy. Pozdrawiam
Ludzie powinni działać razem a nie przeciwko sobie :)
Pozdrawiam +
tylko przyjaźń zjedna ludzi.
Pozdrawiam serdecznie
Powinno być tak cały czas, pozdrawiam
gest godny i szlachetny...bezcenny, pozdrawiam:)
tak powino być zawsze
a co było to już było
pozdrawiam:)
Dziękuję. Pozdrawiam Was Majowo
bardzo ciekawe pozdrawiam
przyklaskuję
pozdrawiam serdecznie:)
Mnie sie rowniez podoba:)
Opowiadanie ... nie wiersz, ale podoba się :)
Stare dzieje, zatrzymane w wirtualnej pamięci:)