Na zimnym dachu samotności
*
mój kot ma urok zawstydzonego cienia
skrywa się milczeniem
gładzi ogonem świat
lubieżnie
przęciąga się myśla
o cichym poranku
zaplątanym w futro
nie mogąc spać
mruczy dni
na zimnym dachu samotności.
*
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-01-21 17:43:35
Ten wiersz przeczytano 677 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
świetny ,naprawde udany ,zgrabny wiersz.Gratuluję :)
Piszę inne wiersze, ale podoba mi się ten styl u
ciebie.
Świetny. Piękna, przemyślana metaforyka.
Nieprzegadany. Gratuluję i pozdrawiam.
Na tym zimnym dachu samotności nawet i kot niechybnie
pości-pozdrawiam-fajne skojarzenia!
Świetny tytuł, a wierszem można się pobawić ;)
Świetny wiersz, ciekawie dobrane słowa, przez co
bardzo pobudzają wyobraźnię :) Pozdrawiam
super metaforycznie wspaniale:)))poz.
Nieco skojarzyło mi się z utworem 'Długość dźwięku
samotności' Myslovitz, nie tylko w kwestii tytułu.
Ciekawy utwór :)
Jedna wielka i naprawdę świetna metafora...
Pozdrawiam.