Na zimową nutę
Zamrożone ciepłe myśli i uczucia,
a oddechy zastygają białą chmurką,
po ulicach dziś nie jeżdżą samochody,
pewnie stoją zaśnieżone na podwórkach.
Zima przyszła, zaskoczenie jak co roku,
a mówili ocieplenie jest klimatu,
trzeba szybko wyjąć futra, ciepłe
czapy,
niestrudzenie znowu wracać do tematu.
Nie ma żartów, zimno bardzo jest
dotkliwe,
ja tam siedzę w domu, nie wyścibiam
nosa,
obserwuję tylko co dzień słupek rtęci,
na prognozy patrzę często i z ukosa.
Wyszukuję dobre strony pani zimy,
i dogrzewam się wewnętrznie, czym tam
mogę,
czytam tylko piękne wiersze o miłości,
nie wybieram się na razie w dalszą
drogę.
p.s.
Ktoś zapyta, jakie widzę pozytywy,
samochody mi nie kopcą,stoją grzecznie,
roześmiane grupki dzieci mkną na
sankach,
jednym słowem jest zimowo i bajecznie.
A choinki jakie piękne,ośnieżone,
stoją dumne,jest im ciepło pod
pierzynką,
chociaż zima ma minusy,nie narzekam,
w myślach jestem przemarzniętą znów
dziewczynką.
Komentarze (9)
nastrojowy i chociaz o zimie wcale nie zimny ,piekny
...lubię nosa nie wyścibiać...ale muszę...w
poniedziałek idę w góry, ale oprócz ciała mam gorącą
duszę...bardzo ładny wiersz....
i cóż z tego ze zimno ze ulice puste...ze pod nogami
ślisko....spaceruje deptakiem , karmie kaczki nad
rzeką... lubię zime...
Lubie to ciepło, które z Twych wierszy ogrzewa wiele
zziębniętych :)
Ogrzałam Cię trochę swoim głosem Przemarznięta
Dziewczynko?
Tylko pozazdrościć widoku za oknem a przede wszystkim
pogodnego nastroju...
Witam. Piękny dźwięk tej zimowej nutki. Pozdrawiam.
Potrafisz znaleźć dobre strony zimy. Dla mnie ma
jedną, kiedyś musi się skończyć ;)
"po ulicy coś"- ten zwrot razi nadmierną prostotą
słowa" coś" ...po ulicy dziś, myślę, że lepiej. "znowu
wracać "=znowu powrót- uważam, że ten fakt dokonuje
się w tej chwili i co roku. Wyczuwam lekkie pióro.