Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na złość

Nigdy nie umieram rozrośnięta
w sobie do granic własnego ciała
nie uciekam w wewnętrzny niebyt
który zbiera się we mnie kroplami
rosy ściekającymi po udach

Jakby przerysowany ból
czerwoną kredką na czerwonej kartce
niby takie oczywiste
a widzi to tylko malarz
-inni powiedzą sztuka

bezsprzecznie powinnam
a jednak nie muszę
sama zgubiona w dniu dzisiejszym
bawię sie w kotka i myszkę
teraz to juz każdy mnie zrozumie

nic trudno-miało być dobrze
szkoda, że czytasz wszystko od tyłu
jak wczorajszą gazetę
pomięta palcami umazanymi w maśle
właśnie na tym skończę

autor

orion

Dodano: 2005-09-20 19:08:10
Ten wiersz przeczytano 1020 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Praca
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »