Naciągana miłość
Czekasz na mnie, w dzień i noc
czekasz na mnie , spoglądasz w oczy me
myślę o Tobie, całe długie dnie
otwieram dla ciebie serce swe.
Z uśmiechem na ustach Cię obejmuję,
Czuję do Ciebie to, co Ty czujesz
do mnie, choć nigdy nie było nam tak
zielono
tak wspaniale i tak wesoło.
Swymi ustami scałowujesz łzy me,
leczysz serce często cierpiące.
Nasza miłość... choć udawana...
Nasza miłość jest naciągana...
Choć ta miłość nigdy się nie spełni ....
autor
taka_sobie_romantyczka
Dodano: 2010-03-02 16:52:04
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
ehh.. ta niespełniona miłość...ładnie
eh.. nO wierSz ŚliCznyyy jeSt wieSz..
i cieSze Sie że SpOdObał Ci Sie mój wierSz.. :)
mam 16 lat ;d a widze że my prawie rÓwieŚniCzki ^^ :)
pozdrawiam :)
Wiersz taki jak tysiące innych, niestety nie ma w
sobie nic, co by mnie ujęło.
Strasznie nie lubię takich rymów częstochowskich. Nie
lepiej byłoby ich uniknąć? Myślę, że powinnaś zwrócić
większą uwagę na eksponowanie tego, co chcesz
przekazać, niż na siłę dobierać rymy.
To oczywiście tylko moje skromne zdanie. Masz prawo
pisać jak Ci się podoba, w końcu radość z pisania
powinna być najważniejsza ;)
Może z wiosną? Pozdrawiam:)
jeżeli jest nuta zielonej nadziei, to pomimo życiowe
zawiei...miłość będzie spełniona- ta która serce
dotlenia... pozdrawiam...