nacięcia i napięcia
nieśmiałym geniuszom
- to co w nas weszło
nie rozmawiałem o estetyce
a kto kogo podgląda
miewam wizje bezmyślnie brutalne
dwie chwile ciszy naraz
i zdradzają mnie czasami zaszklone oczy
nie przytuliłem się choć tęskno
a myśl spijała męskość
zdołam może jeszcze cię przekonać
na dnie łóżka spoconego
tam odniosę się twych ironicznych słów
- nie musimy tak kwilić całymi dniami.
... obyśmy zdrowi byli
autor
mirno
Dodano: 2007-10-28 01:39:29
Ten wiersz przeczytano 535 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dobry wiersz wielki+:)
dobre,bardzo dobre.Proszę o kolejny ;)