Nacisnełam spust...
Nacisnełam spust.....
poleciała kula
to głowa człowieka który miał mnie za
nic.
Tylko tak potrafie wyładować złość.
Przetrzeć dłonią po szybie
po której spływają ludzkie łzy.
Nie zrozumiem błagania..
IMPULS...
Zaślepiona emocjami, bez rozsądku
cięzki oddech zostawia ślady na
twarzy...
Nie na mojej i nie na ofiary...
Na twarzy anioła który wznosząc skrzydła
ten oddech mordercy przekaże Bogu.
autor
AdA
Dodano: 2007-04-16 20:00:21
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
dobry wiersz...mocny wyrazisty...