Nad basenem
Promienie słoneczne padające ukośnie na
wodę sprawiały, że wydawała się gładka jak
szkło, przejrzysta i głęboka.
Światło,dostające się przez oszklony dach
na jej powierzchnię, mieniło się
tysiącem brylantowych rozbłysków. Niektóre
odbijały się, by tańczyć
migocącymi refleksami na suficie, inne
docierały na dno basenu tworząc faliste
kształty. Były niczym kolonia
bladoniebieskich węży, które poruszały się
i ginęły, by na nowo się odrodzić.
Przysiadła na murku basenu niczym nimfa
wodna pozwalając, aby rzeczywistość
urwała się, przenosząc ją w pozbawiony
granic świat marzeń. Było lato. Wysoka
trawa pachniała bogato, intensywnie.
Leżąc na plecach , podziwiali taniec liści,
które lekko poruszały się nad ich głowami.
Na skraju lasu, stare wyniosłe dęby, jak
strażnicy zakrywały rozłożystymi gałęziami
to, co się działo wewnątrz tego pięknego
zakątka, oazy piękna i spokoju. Wszystko
kwitło, przesycając okolicę zapachem runa
leśnego i kwiatów. Wonnymi pyłkami, tak
ciężkimi,
że przenoszące je na odwłokach pszczoły z
trudem unosiły się w powietrzu. Bluszcz
wspinał się po pniach drzew i zwisał z
gałęzi, niczym girlandy. Balsamiczne
powietrze pulsowało wprost obietnicą
szczęścia, które okazało się tak ulotne,
jak przepływające obłoki nad nimi.
" Dopóki trwa nadzieja,
życie nie gaśnie "
Tessa5
Droga siabo, moja wierna czytelniczko ; zdrówka wiosennej radości i wiele dobrego. Dziękuję :)
Komentarze (17)
Piękne marzenia...pozdrawiam
Długi, przyjemny w czytaniu wiersz :) Pozdrawiam +++
Podoba. Gdybyś jeszcze potrafiła ustawiać na swoje
miejsce wersy, żeby nie były tak rozstrzelane, byłoby
o wiele wzrokowo = poprawniejsze.
Kochana Tesso50 jakże pięknie, subtelnie z kobiecym
wyczuciem doprowadziłaś Czytelnika i mnie wierną
Twojej fascynującej prozie - do puenty. Dziękuję z
całego serca:)
Pozdrawiam.
..... + ..... :-) Piękno... :-)
Nadzieja umiera ostatnia, więc warto marzyć i śnić by
długo i radośnie żyć to tak na wesoło Tereniu by
ubarwić szarą rzeczywistość. Pozdrawiam :)
Tesso i ja Tobie życzę wielu radosnych chwil.
Zyjmy nadzieją kochanie:)Dziekuję za piękną prozę
pozdrawiam serdecznie+++
Masz rację Tesso. Dopóki trwa nadzieja to życie nie
gaśnie. Jednak szkoda każdej jego pięknej i
niezapomnianej chwili zwłaszcza, że jest ich tak nie
wiele. Życzę Ci ich jak najwięcej, bo tylko one tak
naprawdę są prawdziwym sensem naszego życia.
Pozdrawiam serdecznie:)
Już niedługo będzie lato! zatęskniłam za nim! tak
pięknie opisałaś Tesso++++++
Pozdrawiam cieplutko :))
Piękny opis gorącego lata Tesso:)Pozdrawiam wiosennie
Hmmm... " Dopóki trwa nadzieja, życie nie gaśnie .
"- to prawda. Cieplutko pozdrawiam
Tylko osoba o bogatym wnętrzu może tak plastycznie i
ciepłom opisać krajobraz, wprowadzić w melancholię,
właśnie tymi przymiotnikami, które wręcz potrzebne są
w opisach piękna przyrody.
Wystarczy, że brutalna rzeczywistość pozbywa się ich
na każdym kroku. Na prawdę miło mi było, chociaż na
chwilę odgrodzić się od niej w tym wyczarowanym
zakątku.
pozwalając, aby rzeczywistość
urwała się -
- fatalne sformułowanie, nie będące nawet metaforą
dęby, jak strażnicy
zakrywali -
- skoro dęby, to zakrywały
Wonnymi pyłkami , tak ciężkimi, -
- zdanie niedokończone,wygląda jakby należało do
poprzedniego.
Całość pretensjonalna, egzaltowane opisy przyrody
przepełnione przymiotnikami dla większego efektu.
Tekst wydaje się niedokończony i pisany trochę na
kolanie.
Do takiej "ziemi obiecanej", jak tutaj opisana
(oczywiście Reymontowsko - rozumiesz co mam na myśli)
pora roku, chciałbym dojść. Niestety lato zazwyczaj u
nas zbyt parne lub zbyt suche i gorące. Tego
wspaniałego złotego środka, jak w opisie, się niestety
nie spotyka - albo rzadko. ___Tessa, nadal za mało mi
'u Ciebie' przeżyć, ale jest lepiej niż kiedyś, gdy
czytałem o jesieni. Pozdrawiam SD ____PS moja żona
przeżyłaby przy tych pyłkach anafilaktyczny szok
wywołany alergią.
Masz wyobrażnie i mogę Ci jej pogratulować. Piękne,
barwne słowa. Dlaczego miałym nie czytać skoro lubie
Twoje prace.