A nad doliną
Od zachodu do wschodu słońca
tyle uderzeń serca jeszcze
w zaczarowanym świecie nocy
sny oplatają skrzydłem westchnień
i przędą cicho swą srebrną nić
myślą pajęczej przebiegłości
bo którąkolwiek drogą bym szła
dojdę do pragnień tęsknoty miłości...
A nad doliną wschód taki piękny
że czasem w piersi dech zapiera
gdy pierwszy promień tonie w jeziorze
blaskiem radości w serce się wdziera
Przez okno puka bez nad ranem
w kropelki świtu aromat zaklęty
wybiegnę z domu...boso po trawie
i krzyknę słońcu...świat taki piękny!
Jak tu pięknie!
Komentarze (10)
Pelen optymizmu, romantyczny wiersz. Bardzo plastyczne
przenosnie, dlatego czyta sie z prawdziwa
przyjemnoscia
Taka jest niestety prawda, że którędy by człowiek nie
podążał to zawsze podąż do miłości, do drugiego
człowieka. Piękne spotkałem w Twoim wierszu metafory.
Ale bardzo cenna jest poruszana w tym wierszu
problematyka.
Pachnący wiersz, niecierpliwy urodą wiosny i świeżego
uczucia,aż chce się żyć:)
pięknie opisana tęsknota za miłością ,pięknie opisana
przyroda ,a świat jest przecież piękny...więc cieszmy
się jego urokiem.
Ten fragment o wschodzie słońca przypomniał mi jaka to
magiczna chwila...Piekny i romantyczny wiersz, brawo!
Radość życia emanuje z twojego wiersza. I nie ma co
sie dziwić, życie i przyroda jest piękne.
bardzo romantycznie - o nocy i świcie - o tęsknocie,
ale też zachwycie - jestem pod wrażeniem
Bardzo mnie wyciszył i uspokoił ten pogodny i
ciepły wiersz... gratuluję lekkości myśli i sprawnej
ręki.
Zauważa się te uroki najczęściej wiosenną porą gdy
jesteśmy spragnieni ładniejszej pogody i swobody,gdyż
i na miłość to pora! A wiersz ładny i ciekawie
napisany..
hmm...bo to przecież maj... stad pragnienie miłości
szczególnie silne...wiersz ma ładny klimat