Nad jezioro
z inspiracji krajobrazem
prosto w ciszę,
która obejmuje brzegi,
w błękit toni, zieleń lasu,
tam, gdzie srebrnej mgiełki wstęgi
świtem wschodzą znad szuwarów,
łapiąc słońce za kapotę
i czekają z nieśmiałością,
kiedy promień ciepłem dotknie,
jedźmy, jak najprędzej, bowiem
upał w mieście czas rozsadza
tchnieniem żaru, gnębi władzą
bez uprzedzeń i bez wahań.
Ale życie, jak to życie
ma powodów sto i więcej,
że nie jedziesz, gdzie myśl Twoja,
miły odpoczynek przędzie.
Wybierz się wraz ze mną - wierszem,
tam, gdzie wiatr muśnięciem lekkim
rozpogadza bagaż myśli
i pozwala na uśmiechy.
Maryla
Komentarze (70)
Nad jeziorem
Nad jeziorem brzask zapada
zapraszając dzień w pościele
wiatr pieszczący gładź jeziora
się ma piasku falką ściele
Czerwień zorzy nad trzcinami
chłodną bryzę wiatru zbudzi
zapraszając na spacery
zakochanych w ciszy ludzi
Kormorany w drzew konarach
głośno kłócą się z czaplami
tafla wody pustką świeci
w dzień pokrytą płacht żaglami
Płomień barw na tafli toni
zapaliły blaski słońca
w trzcinach jeszcze tętni życie
słychać cichy świergot dzwońca
Kładąc cień na tafli wody
zgaśnie dzień już za chwil parę
młodzi siądą przy ognisku
tuląc w rękach swą gitarę
W kartkach żółtych kalendarzy
zamkną wspomnienia młodości
posyłając w nocną ciszę
pieśń o pierwszej swej miłości
O, tak. Jezioro w taki upał wskazane. Ładnie.
Pozdrawiam, Marylko :)
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam, Marylko :)
"że nie jedziesz, tam, gdzie myśl Twa"
A ja czytam
że nie jedziesz, gdzie myśl twoja...
Jezioro to jest moim marzeniem być tam o każdej porze
roku. Szczególnie wiosna ma tam swój urok. Podobają mi
się Twoje wiersze.
Miłego dnia życzę.
Piękny opis przyrody. Pozdrawiam.
chętnie się wybiorę nad jezioro
pozdrawuam serdecznie:)
Lubię jeziora (może najmniej Mazury, bo najbardziej
zatłoczone). Twój opis idealnie pasuje do tego, co ja
pamiętam.
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/chwila-nad-jeziorem-
490458
Mario zapatrzeni jesteśmy w jeziora, uwielbiam ich
cisze i tajemniczość.
Miłego weekendu, nad jeziorem oczywiście.
Dobrze byłoby pobiegać tam boso o świcie...
Pozdrawiam serdecznie Marylko :)
Jedno jest pewne, autorka kocha z wzajemnością
przyrodę.
Miłego dzionka :)