Nad strumykiem
"Nad strumykiem".
29.09.2015r. wtorek 12:41:00
Nad strumykiem
Stała się wielka zagadka,
A właściwie się rozwiązała.
A mimo to jestem taki zagubiony
I nie wiem, co dalej będzie.
Zagadką z nad strumyka
Jest to dlaczego jest tak jak jest,
Otóż jest tak jak jest,
Bo w waszych oczach jestem tylko do
wykorzystania
Przez mą dobroć,
A jak coś bardziej to
Jestem w waszych oczach chyba trędowaty.
Nad strumykiem
Moje ręce
Nikną w zapomnieniu,
Tylko jesienne zimno je przenika.
Nad strumykiem
Doszło do kłótni.
Zawsze są jakieś powody,
Gdy z nad wody nie unosi się nimfa.
Już krzyki w wielkim gniewie
I nikt nie wie
O co właściwie biega,
Skąd ten krzyk dobiega.
Już nadeszła chwila lepsza,
Gdy ktoś kogoś wyzwał od wieprza,
A ten teraz wkurzony
Jak tornado wzburzony.
Nad strumykiem
Słów
Po namyśle
Napiszę tak ściśle,
Że nim cokolwiek, gdziekolwiek wyślę
To się stąd wyenteruję,
Bo już nic na mnie nie czeka,
Tylko czas błagalnie ucieka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.