Nad Taborem
XXVIII Cykl Beskidzkie Impresje Rymanów Zdrój
Nad brzegiem Taboru
stoi w bezruchu, wpatrzony
w jej rwący nurt
pod mostkiem dzieci radośnie
karmią stado kaczek.
Tylko on zamyślony
patrzy na śnieżne dywany
wypatrując śladów
nasłuchuje w szumie drzew
az po horyzont rozległy
wybranego głosu
zimne dłonie samotne
wsuwa w głębiny kieszeni
może tam odnajdzie ciepło.
Wyjrzało słonce zza chmur
kaczki wygrzewają się w
promieniach
na skrzącym puszystym śniegu
w jego oczach blask
choć w sercu ukryta tęsknota.
19.11.2007.
Tabor - rzeka w Rymanowie Zdrój
Komentarze (23)
Ładny zimowy pejzaż z rzeką jak płynące życie z
tęsknotą w tle.
każdy zasługuje na miłość, ale są i tacy, których
skazano(?) na wieczną tęsknotę. Czy musi tak być?
Próbujesz o nich napisać, czuję to..
Pięknie i bardzo nastrojowo. Bardzo poodba mi się
oryginalność i delikatność.
dzięki za wycieczkę do Taboru, gdyż nie miałem okazji
tam być...pozdrawiam
Spojrzałam na datę powstania utworu i wiem --- o tej
porze jest smutno i żle. Dobrze, że jeszcze są
marzenia.... tak znane w poezji...
Chłodno i trochę smutno. Dobrze że mamy teraz lato.
Smutno i zimno nad Taborem, a wina peela, gdyż samemu
się na spacer nie wychodzi, można przynajmniej w
wierszu we dwoje się wybrać.
Samotność, tęsknota... piękny wiersz.
...miłość ciepła, ukochana rwąca jak rzeka, porywająca
i pełna tęsknot... ukryta gdzieś w sercu... delikatna
jak puch śniegu...
Samotny marzyciel nad brzegiem Taboru... A dzieci i
kaczki pełne radości.
Często się pisze to... co boli..+pozdrawiam
jako mała dziewczynka bywałam na koloniach w Rymanowie
i pewnie kąpałam się w Taborze, ale pamiętam jak przez
mgłę (kolegę fajnego pamiętam :)
pięknie opisane miejsce i nastrój samotności
-pozdrawiam
A ja... lubię pobyć czasem sama ze swymi myślami...ale
czy mogę...jeśli Ktoś obok też tak lubi? Pozdrawiam.
hmm.. twoje wiersze cechuje delikatność.Nie narzucasz
czytelnikowi swoich emocji , tylko je lekko
zaznaczasz..