Nad upadłym liściem
miękkie krople deszczu na spróchniałej
czereśni
a ja chyba żyję, dwie wrony w siwe
chmury,
w złamanych kolorach jesieni
spokojny listopad, w akordach
nieostatnich
jeszczeje w nadzieję, fuguje
zwietrzeliny
brak siły, mój piękny, spolegliwy
nad bezdomnym liściem, nad chustą
rozwiązaną
jestem tylko gościem, wpół do popiół przed
bramą
za jeden promyczek, za zbyt mało
https://www.youtube.com/watch?v=twBcGa-SMZ8
autor
Agrafka
Dodano: 2019-11-10 13:13:31
Ten wiersz przeczytano 939 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Czytam te wersy z zamyśleniem.
Pozdrawiam
Dziękuję za czytanie. Kłaniam się.
Bardzo ładnie.Podoba mi się.
Pozdrawiam+
"wpół do popiół" - to tak jak ja, a właściwie my
wszyscy. Świetny!
"wpół do popiół" - to tak jak ja, a właściwie my
wszyscy. Świetny!
Przyłączę do wszystkich zachwyconych stylem i treścią
wiersza.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawie o jesieni, o przemijaniu, podoba się.
Pozdrawiam cieplutko-:)
ja cię... wpierw ot tak i brzmiało nijak - więc
spokojnie od nowa - jak ciekawie pisane jest inaczej -
gratulacje
Jak zawsze u Ciebie- intrygująco.
Pozdrawiam
Piękna jesienna refleksja.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo ciekawy wiersz. Jeszcze do niego wrócę.
Pozdrawiam
Ciekawy
Pozdrawiam
Witaj.
Pięknie, plus cudo, muzyka.!
Pozdrawiam.
Dla mnie to wiersz napisany nie tylko w Twoim stylu,
ale także w pełni profesjonalnie.
Ukłony.
W Twoim stylu.
Przeczytałam z przyjemnością!
Pozdrawiam :)