*Nadchodzę*
Zielono mam w głowie I fiołki w niej kwitną na klombach mych myśli Sadzone za młodu Obnoszę po ludziach swój śmiech i bukiety rozdaję wokoło i jestem radosną wichurą zachwytu i szczęścia poety co zamiast człowiekiem powinien być Wiosną
Jakoś tak zielono się dziś zrobiło
Me złote włosy mieniły się w blasku
słońca
Pachniałam świeżą jutrzenką
Tak przebiśniegowo
I te nieskończone pokłady energii
Które sprawiają, że chcę żyć
Chcę się śmiać i cieszyć z niczego,
I biec przez lasy i jeziora
I rozdawać wszystkim siebie
Ranki, rosę, radość
Słońce, szczęście, skowronki,
Wietrzyk, wesołość, wiosnę
Uwaga - nadchodzę -
Bo wiosna to ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.