Nade mną
Rozegrał się na jedną nutę.
Ulubił sobie dach.
Dziurawą rynną ścieka smutne,
miarowe
kap kap kap.
Niedoszły sen poduszkę zorał,
a noc zasiała mak.
I płynie strużką od wieczora
cichutkie
kap kap kap.
Na strachu już spłowiały szalik
furkocze. Pędzi wiatr.
W kałużę gwiazdy pospadały,
a niebo...
Nieba brak.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2014-10-24 08:50:18
Ten wiersz przeczytano 5701 razy
Oddanych głosów: 109
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (127)
Piękny choć smutny,pozdrawiam kolorami jesieni :)
a czy to już każdej nocki trzeba do nieba:)))
pozdrowionka...
Piękny ... i smutny.
Jak zawsze przeczytałam z przyjemnością.pozdrawiam
serdecznie:}
Usłyszałem deszcz czytając Twój wiersz . Chylę czoła i
pozdrawiam ciepło
wandaw... dowolność interpretacji :)
Dziękuję za komentarz.
Dla mnie ten wiersz jest troszkę dwutematyczny w
odbiorze
Może być pięknym smutnym przekazem padającego deszczu
który rozraja i nie pozwala zasnąć
Moę być też deszczem kapiących łez i wtrazem ciężkiej
rozterki i brakiem nadziei wiary sparcia (stąd brak
tego nieba )
Pogodnie pozdrawiam życząc niech wszystko co
pogmatwane i porozrzucane naowo się ułoży w piękny
obraz ...:)
Dziękuję Wam za poczytanie i komentarze :)
córeczko Adama, przekazałam... :))
Peelka serdecznie dziękuje :))
smutno jesiennie ale ładnie...pozdrawiam.
Pisałam kiedyś, do kogoś mail... zawiniłam, a
cholernie mi na tym kimś zależy, więc zaczęłam od -
Niebo smutne bez Ciebie..., a potem już poooszło... i
poskutkowało:)))
U Ciebie smutniej, bo nieba po prostu - brak... ale
wiersz jest piękny, więc trzymam kciuki, niech
odnajdzie się to, co smutki przegoni:)))
Ja to wszystko do peelki mówię rzecz jasna, więc,
proszę, przekaż, Zosiu;))
Pozdrawiam serdecznie:))
"Niedoszły sen poduszkę zorał":)
Jak zwykle z przyjemnością.
Bardzo melodyjne to kap,kap,kap
Pozdrawiam serdecznie :)
...pięknie o niebie które jesienną szarugą spadło na
ziemie...pozdrawiam.
Pięknie to ujęłaś choć smutno.
z pozdrowieniami ;-)
Zosiak. Co mam napisać.Kiedy Cię czytam, zastygam w
zachwycie. I uczę się zadziwiać.
Jakoś mi się skojarzył z "Deszczem jesiennym" Staffa
-ładnie - pozdrawiam;