Nadreaktywność - świata?
Masz być bystry i szybki jak błyskawica,
myśleć z prędkością światła,
ripostować jak grzmot wiosennej burzy,
trach prast – pali się w kalkulatorkach
robota!
Masz megabajty, konie mechaniczne,
telefony w uchu, mikrofony przy piersi,
świat kocha zwycięzców,
pokazuje pierwszych…
Twoje potomstwo ma triumfować,
od kołyski będzie cudowne,
zacznie wcześniej mówić, śpiewać, żądać.
Tatuś z mamusią przybiegną,
ze stoperem w dzień,
z niezamkniętymi oczami w nocy.
Kiedy wydadzą diagnozę, że to ADHD,
ucieszy cię, że nieopóźniony
złapał tempo tego świata.
Skoro w nadreakcji - pokłada się
nadzieje,
w naddźwięku – widzi możliwości,
w reaktorach atomowych - siłę Boga...
To powinno być - dobrze.
Komentarze (28)
;)
W sprawy nadmiernej reaktywności świata i ludzi nie
mieszajmy uczestnictwa Boga. Dał ludziom wolną wolę i
to od nich zależy jak sobie poradzą z wyzwaniami XXI
wieku.
Pozdrawiam :)
świetny
miłego dnia :)
Super wiersz, pozdrawiam :)
Witam marcepanko.
Bardzo dobry wiersz, zatrzymuje, refleksyjny.
Na TAK!, cóż dodać, swiat z postępem, a jednak w jakiś
zasadniczy sposób, niszczy nas.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Ciekawy i życiowy wiersz?
Aniu, czy to wszystko jest potrzebne temu biednemu
dziecku czasami ten mały człowiek pragnie przytulenia
i czułych słów...
Rodzince chorzy na wyolbrzymione ambicje dla swojego
dziecka wymyślają, co ono powinno robić, aby mieć w
życiu zapewniony dobry start? Czy aby o to chodzi,
dlaczego te dzieci muszą przechodzić stres i być w
ciągłym ruchu nie ma czasu na wypoczynek czy sen, jaka
w danym okresie życia jest jemu to potrzebne?
To nie maszyny to są bezbronne dzieci:(
Leon Eisenberg, psychiatra, który odkrył ADHD, kilka
miesięcy przed swoją śmiercią przyznał, że tak
naprawdę wymyślił tę chorobę...
Zarobiły na tym jak zawsze korporacje medyczne i ten
Pan, który to wymyślił?
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Dołączę do Ani
Pozdrawiam marcepani
Bardzo trafne spostrzeżenia ujęte z pazurkiem :)
Pozdrawiam :)
Coś w tym jest ale takie tempo życiea już dla mego
pokolenia/
Można się na to zżymać, ale to niewiele zmieni.
Podobnie jak nasi dziadkowie (słusznie) zżymali się na
telefony argumentując, że skoro można wiele rzeczy
załatwić przez telefon, to ludzie w końcu przestaną
się odwiedzać i życie towarzyskie zaniknie...
Oj tak. Dobra ironia.
Pozdrawiam:)
O tempora, o mores!
trudno dzis sporostać wszystkim wymaganiom. Powinni
rodzącym się dzieciom wszczepianć gen superbohatera.
z ADHD na czasie... pozdrawiam :)
Ciekawie podana "wizja"...
+ Pozdrawiam