Nadszedł ten dzień....
Był taki dzień, że wszyscy stali –
się przyglądali...
Patrzyli na niego tam leżącego....
On nic nie widział, chociaż też
patrzył....
Patrzył na ludzi, których myśl łudzi...
Myśl łudzi, że się obudzi.....
Leży już siny płaczą dziewczyny ....
I chłopiec mały szepce do Beaty,
czy ja już nigdy nie zobaczę taty ?
Już go zasypują a inni opłakują....
Pan w Niebie tak chciał i Go zabrał....
Dedykuje ten wiersz kolezance z klasy z powodu odejścia jej Taty[*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.