nadzieja
I znowu rzuciłam
martwą już sekundę
która pokracznie
wije się w schemacie,
Zapomniałam tylko..(...)
Wypychając
bijącą jeszcze aureole drapieżnika
do pustego pudełka
po dziecięcych kredkach
Ktoś woła
nie!
krzyczy w rozpaczy..
Odwracam się niepewnie
a! to tylko pełna wigoru nadzieja
niknąca w ostatnich przebłyskach
zatrzaśniętych nocy..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.