Nadzieja
Idę przez życie z podniesiona głową
Idę przez życie do nieba bram
Kroczę ścieżką zawiłą ,krętą drogą
Do miejsca w niebie które przygotował mi
Pan
Wielka to dla mnie będzie nagroda
Gdy u złotych bram spotkam Boga
Wejdę razem z nim na miejsce chwały
Będę podziwiał świat piękny, wspaniały
Będzie to kraina wiecznej szczęśliwości
Pokoju, radości oraz miłości
Biegnę przez życie z podniesioną głową
Biegną przez życie z uśmiechem na twarzy
Podążam niełatwą, kamienistą drogą
Wiele w moim życiu jeszcze się wydarzy
Wierzę, że gdy nadejdzie właściwy czas
Spotkam Pan Boga twarzą w twarz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.